Na terenie Otwocka i Śródborowa grasował od dłuższego czasu jakiś nieuchwytny rabuś, który napadał na samotne kobiety i wyrywał im torebki, a nawet zdzierał biżuterię z rąk.
Po długich poszukiwaniach rabuś wpadł wczoraj w ręce policji. Aresztowano go w gmachu P.K.O. Był nim Żyd Paweł Rapaport, technik budowlany, zamieszkały w Wiązowni.
Okazało się, że Rapaport pracował w jednej z firm budowlanych, gdzie cieszył się nieposzlakowaną opinią, a w wolnych od zajęć chwilach trudnił się rabunkiem. W mieszkaniu jego podczas rewizji znaleziono kolekcję zrabowanych przedmiotów.
Warszawski Dziennik Narodowy z 8 sierpnia 1937 r.