W Otwocku pojawił się na kilka godzin tajemniczy starzec, żyd z długą, siwą brodą. Zgromadził on około siebie wszystkich żebraków w liczbie kilkudziesięciu, którzy znajdowali się w okolicy dworca kolejowego i po krótkiej przemowie wręczył wszystkim po sztuce złotej pięciorublówki. Rychło rozeszła się wieść o rozdawaniu złotych monet i niebawem poczęły tłoczyć się całe gromady biedaków, ale tajemniczy starzec znikł. Kto to był, niewiadomo i nikt przedtem tego starca w Otwocku nie widział. Faktem jednak jest, że kilkudziesięciu żebraków otrzymało prawdziwe złote carskie monety. Mówiono – „Oto prawdziwy Mesiasz!”
Gazeta Powszechna z 5 października 1933 r.