Przed kilku dniami donosiliśmy o aresztowaniu wybitnego członka nielegalnej ONR Wiktora Salacha, ośmiokrotnie karanego złodzieja recydywisty, u którego podczas rewizji znaleziono bombę, przeznaczoną do dokonania zamachu na jakiś obiekt.
Jak się dowiadujemy, w dalszym ciągu likwidacji bandy terrorystów – bombiarzy powiatowa policja natrafiła na ślad znanych rabusiów, którzy z bronią w ręce dokonywali napadów bandyckich na okolicznych mieszkańców. Wspomniani byli jednocześnie członkami ONR i wykonawcami zleconych im aktów terroru na terenie powiatu warszawskiego.
W dniu 18 b.m. czterech zamaskowanych zbirów, dokonało zuchwałego napadu bandyckiego na mieszkanie Józefa Borysia w Wielkim Otwocku. Bandyci zrabowali 120 zł, dwie dubeltówki i rewolwer oraz inne przedmioty.
Tegoż dnia ta sama banda dostała się do mieszkania Józefa i sterroryzowawszy domowników, zrabowała drobną biżuterię oraz garderobę.
Zawiadomiona policja wszczęła natychmiast energiczne dochodzenie i ustaliła, że sprawcami obydwu napadów byli 25-letni Michał Zarychta (Wielki Otwock), 21-letni Aleksander Kamiński (Otwock), 21-letni Stanisław Serafin (Otwock) i 22-letni Józef Kowalski (Karczew).
Podczas dalszego drobiazgowego śledztwa okazało się, iż wszyscy wyżej wspomniani są wybitnymi członkami St. Nar. i ONR. W czasie rewizji u Zarychty znaleziono bombę z mechanizmem zegarowym sporządzoną sposobem domowym. Miała ona być rzuconą na jeden z domów w Karczewie.
Ustalono również, że wybitną jednostką w wyżej wymienionych stowarzyszeniach na terenie Otwocka jest właściciel zakładu ślusarskiego 24-letni Władysław Karpiński (Otwock). Ostatni „nadawał” robotę i określał miejsca rzucenia bomb i dokonywania terroru, jak również kierował całą akcją terrorystyczną.
Całą piątkę aresztowano i z decyzji sędziego śledczego osadzono w areszcie.
W Karczewie aresztowany został Feliks Matusiak. Zeznał on, że we wsi Otwock Wielki przechowywane są dwie bomby, które przygotowane zostały przez miejscowych ONR-owców i miały być wczoraj w piątek, rzucone na synagogę w Karczewie, podczas odprawiania wieczornej modlitwy.
Bomby te istotnie znaleziono, a Matusiaka zatrzymano.
Przez nowego komendanta policji w Otwocku, zatrzymany został niejaki Mieczysław Gajger (ul. Kościelna), u którego znaleziono materiały wybuchowe, bagnet i odezwy ONR-u. W domu Geigera mieścił się gołębnik, w którym wykryto większą ilość dynamitu, oraz kilka przygotowanych bomb. Terrorystę aresztowano.
5-ta rano z 26 czerwca 1936 r.